Z jednej strony miło pisać tekst gościnny w ramach Biologicznej Bzdury Roku 2016, z drugiej przykro komentować niektóre wypowiedzi. Łatwiej byłoby je pewnie ignorować, ale jeśli są wygłaszane w miejscu takim jak Sejm czy Parlament Europejski, to należy zareagować. Janusz Korwin-Mikke brnie coraz głębiej w obłęd i afiszowanie się ze swoją niewiedzą. Już raz miałem nieprzyjemność krótko skomentować jedną z jego wypowiedzi. Dziś zrobię to ponownie.
Janusz Korwin Mikke

„Bredzenie szaleńca, wydumane z palca, spał w
szkole” – te fragmenty z samego początku wypowiedzi Janusza w Europarlamencie
najlepiej nadają się na krótkie podsumowanie jego własnych słów. Jedno należy
mu przyznać – w krótkim czasie zawarł dużo treści. Szkoda, iż jest to jedynie
bełkot. Zasadniczo można to podzielić na trzy części – brednie, kłamstwo i
przysięgi.

A poza tym sądzę, że fotosynteza musi być zniszczona.

Brednie
W sumie nic nowego, to nie
pierwszy raz, kiedy Janusz Korwin-Mikke próbuje tanim chwytem i przedszkolną
logiką wykrzywić problematykę rosnącego stężenia CO2 w atmosferze. Niestety
jego opowieści mają tyle samo sensu co twierdzenie, że człowiek nie może się
utopić, bo przecież bez wody nie ma życia.
Janusz Korwin Mikke logika
Logika a’la Janusz Korwin-Mikke
Tak, dwutlenek węgla jest
budulcem dla roślin. Kiedyś węgiel ten zalegał pod ziemią po śmierci drzew, na
przestrzeni milionów lat przekształcając się w ropę, węgiel czy gaz. Później wyewoluowały
mikroorganizmy zdolne do rozkładu drewna, uwalniając nadmiarowy węgiel z
powrotem do biosfery. Nadmiar CO2 prowadzi do
ubytku roślinności w skali globalnej. Rośliny nie składają się tylko z węgla i
te którym dostarcza się nadmiernych ilości CO2 borykają się z niedoborem innych
składników takich jak np. azot. U niektórych prowadzi on również do
spowolnienia fotosyntezy oraz osłabienia układu odpornościowego względem
szkodników. Globalne ocieplenie wiąże się też z częstszymi ekstremalnymi
zjawiskami pogodowymi takimi jak susze i nagłe powodzie potęgujące erozję gleb.
Zmiany klimatyczne prowadzą również do pustynnienia, które powoduje zagładę
roślin. Co więcej, nawet jeśli w parze z tymi procesami pójdzie migracja
roślinności, to nie ma pewności, czy gleby bliżej biegunów będą dla niej
odpowiednie.
Podsumowując – problematyczny
jest nie dwutlenek węgla tylko jego nagły nadmiar. Walka z globalnym
ociepleniem to walka o przywrócenie preindustrialnego poziomu CO2 w atmosferze, a nie całkowite jego usunięcie.
Manipulacja
„Większość już uczonych mówi,
globalne ocieplenie, jeśli w ogóle istnieje, nie ma nic wspólnego z
działalnością człowieka”. Trzeba dużo złej woli by nie mieć pojęcia o tym jak
miażdżący jest konsensus świata naukowego w kwestii antropogenicznych zmian
klimatu. Narodowe akademie nauk z 80 krajów, instytucje o rankingu
międzynarodowym oraz te o ogólnokrajowe, prywatne i publiczne… Wszystkie te
ciała mówią jednym głosem. Nic w tym dziwnego, bo dysponujemy ogromem danych z
różnych źródeł, które niezależnie prowadzą do tego samego wniosku – planeta
ogrzewa się w bezprecedensowym tempie i to my za to odpowiadamy.
globalne ocieplenie dowody
Wzrost temperatur od lat 80, XIX wieku, http://earthobservatory.nasa.gov

Nasze emisje węgla, więzionego
przez miliony lat pod ziemią zaburzyły normalną cyrkulację CO2 w atmosferze,
która w związku z tym zatrzymuje więcej ciepła. Węgiel ten ze względu na inną
mieszankę izotopów można odróżnić od tego krążącego w atmosferze przed
ingerencją ludzkości. Ponadto widzimy konsekwentny wzrost globalnych
temperatur, degradację lodowców i czap lodowych (co zaburza szereg
sprzężeń zwrotnych, takich jak uwalnianie metanu, ilość odbitego promieniowania i inne)
oraz intensyfikację ekstremalnych zjawisk pogodowych. Ocieplenie jest
niepodważalnym faktem, tak samo jak jego przyczyny – działalność człowieka.
topnienie lodowców
Wykres pokazuje wyraźne topnienie lodowców od 1978 roku.
Przysięgi
Janusza możecie znać, jako
kandydata na Klimatyczną Bzdurę Roku. To stary, 74-letni człowiek. Może się
zaklinać na Boga, na dzieci swoje i cudze, wymachiwać palcem i wykrzykiwać
pogróżki. Ale z racji podeszłego wieku, to nie on, ale jego dzieci najmocniej
odczują zmiany klimatyczne. Niestety głoszenie biologicznych i klimatycznych
bzdur nie jest karalne, choć w oczywisty sposób szkodzi tym, którzy na
promowaniu pseudonauki poniosą ogromne szkody w przyszłości. 
W przygotowaniu tego tekstu, jak
zawsze w kwestiach klimatu nieoceniony był portal Nauka o klimacie, który
organizuje analogiczny konkurs na Klimatyczną Bzdurę Roku 2016.
Mateusz Wielgosz, autor bloga Węglowy
Szowinista
.

__________________________________________________________
Komentarz od autora bloga

Pojawiło się wiele zarzutów, że ta bzdura wcale nie jest taka głupia, jaką próbujemy ją napiętnować. Rozumiem, że w tym przypadku nie jest ona tak ewidentna, bo wyjątkowo duże znaczenie ma tutaj kontekst wypowiedzi Janusza Korwina-Mikke, bez którego wydaje się być niemalże poprawna dla niewprawionego obserwatora. Nawet jednak, gdyby oceniać cytat w ten sposób, tj. całkowicie wyrywając go z kontekstu, to trzeba zauważyć, że CO2 owszem, może być trucizną. To, że rośliny budują z węgla swą materię niewiele tutaj zmienia (źródło drugie). My też budujemy, czy to znaczy, że jego nadmiar i drastycznie zbyt szybkie tempo uwalniania jest dobre? Dodatkowo, rośliny również emitują CO2Zielenienie się Ziemi to tak złożony temat, że próba wnioskowania w tak prosty sposób, w oderwaniu od faktów, kontekstu i wielu innych czynników jest niczym więcej, jak ignorancją. Oczywiście prawdą jest, że większe stężenie węgla w atmosferze pozwala roślinom intensywniej rosnąć, ale gdybyśmy na tym poprzestali w naszych twierdzeniach, nasza wypowiedź stałaby się manipulacją, bez powyższych danych. Co więcej, Korwin przytaczając zielenienie się, powołuje się na dane z obserwacji i badań pochodzących z jednostek naukowych, takich jak NASA, które również o globalnym ociepleniu i jego antropogenezie alarmują. Skąd ta wybiórczość i podwójne standardy polityka? 

 

Najnowsze wpisy

`

30 komentarzy do “Biologiczna Bzdura Roku 2016 #4 węgiel

  1. Ten facet denerwuje mnie samym stylem bycia, więc dla mnie nie musi nic mówić – już mam go dość.
    A co do samej wypowiedzi – człowiek chociaż nieco oczytany, zorientuje się, że to brednie, ale widzisz, taki pierwszy lepszy… dajmy na to JANUSZ z małej miejscowości, który pół życia spędził pod sklepem uwierzy i będzie dumnie podawał dalej te informacje, bo "pan w telewizji tak mówił!". 😛

  2. Jak widzę tego gościa to nawet kawa mi nie jest potrzebna.. Nie mam zwyczaju oceniać ludzi po wyglądzie ale jego G*** twarz wyjątkowo mnie W*** denerwuje :] to co on (i nie tylko) "sprzedają nam" w formie informacji i gadkania to przechodzi ludzkie pojęcie..

  3. Duży Janusz tak bardzo mnie nie denerwuje, bo jest mało szkodliwy.
    Za to mały Jarek … o, to zupełnie inna historia.
    Faktem jest,że jeden i drugi mieszają w głowach Polaków – oczywiście tych, którzy ich słuchają.

  4. "Niestety głoszenie biologicznych i klimatycznych bzdur nie jest karalne…"

    Niestety? Na szczęście! I nie zamierzam tu wcale bronić jakichś ideałów, takich jak wolność słowa czy innych.

    Proszę sobie wyobrazić sytuację, w której w naszym prawie istnieją zapisy o odpowiedzialności karnej za głoszenie "bzdur". I do władzy dostaje się jakaś populistyczna, konserwatywna partia która uznaje za bzdury naukę o klimacie, ewolucji, szczepionkach itp.

    Brak takich zapisów to błogosławieństwo!

  5. Logika Janusza Korwin-Mikkego. Szczerze – nawet nie widziałam, że to powiedział.
    Za to miałam kiedyś okazję być na spotkaniu z nim. Dziwi mnie ilość jego oddanych, młodych wyznawców, którzy tak chętnie wierzą w utopię.
    Pozdrawiam.

  6. Nie jestem na 100% pewien ale jest mała nieścisłość w powstawaniu ropy naftowej, ona nie powstanie z drzew na lądzie, z tego moze powstać tylko węgiel kamienny, ropa naftowa powstaje z organizmów morskich.

    1. Prawda, oczywiście chodziło też o węgiel i gaz (generalnie w kontekście powstawania tego z materii organicznej, nie tylko już roślinnej), już poprawione.

  7. …Pan twierdzi, że CO2 i ciepło w szklarni nie powodują wzrostu roślin – które pochłaniają ten dwutlenek. A co do uczonych proszę odróżniać ich od "pracowników naukowych" opłacanych przez reżymowe "Narodowe Akademie Nauk". Te sukinsyny dla posadki podpiszą wszystko.

    NB. co spowodowało większe ocieplenie w latach 900-1300? Wędrówki ludów, rozpalających po drodze ogniska? I ile wydano na skuteczne przecież zwalczenie tamtego Globalnego Ocieplenia?

    PS. Zamieścił Pan tu, za tymi mądralami z "Narodowych Akademij", parę nic nie wyjaśniających wykresów. Polecam Panu uwagę p. Moniki Dudzik: 16 grudnia 2016 16:15 "Różne rzeczy można ludziom wciskać, jeśli umie się zrobić wrażenie odpowiednio mądrego".

  8. Rozumiem, że Pan twierdzi, że CO2 i ciepło w szklarni nie powodują wzrostu roślin – które pochłaniają ten dwutlenek. A co do uczonych proszę odróżniać ich od "pracowników naukowych" opłacanych przez reżymowe "Narodowe Akademie Nauk". Te sukinsyny dla posadki podpiszą wszystko.

    NB. co spowodowało większe ocieplenie w latach 900-1300? Wędrówki ludów, rozpalających po drodze ogniska? I ile wydano na skuteczne przecież zwalczenie tamtego Globalnego Ocieplenia?

    PS. Zamieścił Pan tu, za tymi mądralami z "Narodowych Akademij", parę nic nie wyjaśniających wykresów. Polecam Panu uwagę p. Moniki Dudzik: 16 grudnia 2016 16:15 "Różne rzeczy można ludziom wciskać, jeśli umie się zrobić wrażenie odpowiednio mądrego".

  9. Co2 to zło????? A widziałeś człowieku eksperymenty z podawaniem co2 roślinom na jutjub??? Żyją setki procent szybciej niż normalnie! To źle? Więcej większych roślin to źle? A czy przypadkiem rośliny nie produkują tlenu?

    1. LOL 😀

      Nie wieżę, że to autentyk 😀

      Filmiki na "jutub" dowodem na spisek (czy coś) 😀

      I jeszcze te "setki procent" X-D (na pewno chodzi o jakieś "setki" i na pewno mają w tym swój udział "procenty", ale raczej niewiele ma to wspólnego z matematyką :-P)

      No nic, lazarescu – jeśli to był dowcip, to mnie rozbawiłeś, dzięki 😉

    1. Kłóć się, że Ziemia nie jest płaska i że to nie Słońce kręci się wokół Ziemi. Nie wiem czy Mateusz będzie się "kłócił", ale zrozumiem, jeśli nie.

  10. Skoro rośliny zniknęły pod ziemią, razem z węglem, który wchłonęły, to oznacza, że niegdyś CO2 było o wiele więcej, niż obecnie. Ponieważ wtedy roślinność była bujna, było mnóstwo różnych stworzeń, o wiele więcej niż dzisiaj, to oznacza, że powrót tego węgla do obiegu przyrodniczego nie zaszkodzi życiu na Ziemi, ale wręcz przeciwnie – pomoże.

    Natomiast proszę sobie darować bajki o tym, że dopiero niedawno pojawiły się bakterie i grzyby, które potrafią przetwarzać celulozę. Ona były tak samo w kambrze.

    1. Skoro idę i idę i nie napotykam na krawędź, nie spadam, to znaczy, że pewnie Ziemia jest płaska.

      A tak na serio, to liczy się tempo uwalniania tego węgla, powierzchnia lodowców czy to, że obecnie węgiel ten nie zostanie z powrotem "zakonserwowany" bo rozłożą go grzyby, które wyewoluowały w międzyczasie, a które rozkładają ligninę.

    2. Pamiętamy z lekcji geografi to że w pradawnych czasach były zlodowacenia? Oziębienie klimatu? Klimat się potem ocieplił, cześc lodowców ztopniała zanim jeszcze człowiek rozwinał cywilizację. Korwin o tym własnie mówił. Ziemia nie krazy cały czas po identycznej elipcie (czy jakiej tam innej drodze…) tylko raz jest bliżej słońca a raz dalej. Może ziemia teraz częściej przybliża się do słońca i dlatego temperatury wzrastają. Kiedyś się oddalała dlatego były zlodowacenia? To tak jak ze szczepionkami, że zaczynali szczepić jak już epidemie wygasały samoistnie a potem mówili że to dzięki szczepieniom pozbyliśmy się chorób.

    3. zarzuca się jerzemu ziębie że nie skończył studiów medycznych a rozprawia o zdrowiu….. można więc zarzucić autorowi bloga że nie jest z wykształcenia klimatologiem a rozprawia o klimacie:) wybuchy wulkanów ile różnych gazów emitują do środowiska wiesz? a ile prób atomowych rozne kraje na robily? czy pytali nas polaków o zgode?? dlaczego my mamy prosic kogokolwiek o zgode na spalanie naszego wegla? tu w gre wchodzi tez polityka nie tylko czysta nauka. dlaczego araby caly czas wydobywają ropę czy tam rosjanie gaz który potem jest spalany? ile to emituje gazów do atmosfery? dlaczego nam polakom ma sie zakazywac spalac wegiel? niemcy juz wyeksploatowaly ponoc swoje złoża to najlepiej zeby inni wegla tez juz nie wydobywali i nie robili konkurencji. zreszta politykiem tez nie jestem wiec nie powinienm sie wypowiadac? 😀

  11. "bo rozłożą go grzyby," na co go "rozłożą? Czyżby grzyby opanowały w końcu reakcje jądrowe i rozkładają węgiel na azot, lit lub hel??

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *