Wielokrotnie dostawałem od czytelników pytania dotyczące menachinonu, tj. witaminy K2 MK7. Jej propagatorem w Internecie jest m.in. Jerzy Zięba, sławny znachor, o którym pisałem już jakiś czas temu. Według mądrości z sieci witamina K2 MK7 miałaby być remedium na wiele dokuczliwych dolegliwości, a szczególna jej przydatność w chorobach kości jest podobno nieoceniona. Sprawdźmy czy tak też jest w istocie, czy to kolejny mit żywieniowo-medyczny, chętnie powielany przez zdesperowanych ludzi w walce o prawidłowe funkcjonowanie swojego organizmu i odrzuconych przez biurokratyczny system służby zdrowia, dla którego dobro pacjenta jest często dopiero na którymś kolejnym miejscu, co bardzo sprzyja oddawaniu dusz różnego rodzaju szarlatanom.
witamina k2 mk7

Na początku wyjaśnijmy skąd w
ogóle te dziwne oznaczenie: K2 MK7? Otóż określenia „witamina K”, „witamina C”, „witamina B11”,
„witamina E” i wszystkie inne, nie odnoszą się do jednego związku chemicznego,
lecz różnych form, jakie są przyswajalne, odpowiednio metabolizowane, aktywne
biologicznie dla organizmów żywych. My oczywiście skupiamy się na człowieku
(niektóre wersje witamin działają u roślin, a nie działają u zwierząt i na
odwrót albo u jednych gatunków zwierząt działają, u innych nie; w przypadku
roślin to, co dla nas jest witaminami, dla nich często pełni zupełnie inne
funkcje; taka różnica zdarza się też między zwierzętami, np. wiele ssaków
syntetyzuje samodzielnie witaminę C z glukozy, ale człowiek w toku ewolucji
utracił tę możliwość, czyniąc sobie kwas askorbinowy witaminą).
Jaką rolę witamina K, występująca
także w innych formach, np. filochinonu, spełnia w ludzkim organizmie? Przede
wszystkim bierze udział w różnych procesach biochemicznych związanych z
krzepliwością krwi i cząsteczkami odpowiedzialnymi za ten proces. Dodatkowo
wpływa na aktywność białek produkowanych przez komórki kostne. Oddziałuje więc
na układ krążenia i układ kostny oraz gospodarkę wapniową organizmu. Jest
produkowana przez mikroorganizmy bytujące w jelitach, a także  znaleźć ją można w produktach spożywczych,
takich jak szpinak czy sfermentowana żywność sojowa. Przechodzi do mleka matki.
Ponieważ u noworodków mikrobiom jelitowy dopiero zaczyna się kształtować,
lekarze często zalecają podawanie im suplementów z witaminą K.

menachinon soja
Czy witamina K2 MK7 jest
szczególnie korzystna dla zdrowia, pełniąc rolę większą, niż tylko jako
witamina? Czy ma właściwości prozdrowotne dla układu kostnego? Aby to ocenić,
trzeba badań. Na początek spójrzmy na te in
vitro
, czyli w szalce, na hodowlach komórkowych. Menachinon w takich
właśnie warunkach stymuluje osteoblasty, czyli komórki kościotwórcze, do
większej aktywności. Co więcej, działa hamująco na osteoklasty, czyli komórki
kościogubne. Potencjalnie mamy więc podstawkę do tego by sądzić, ze witamina K2
MK7 działa, ale aby się upewnić trzeba to sprawdzić in vivo – na żywym organizmie. Najlepiej na ludziach.
Najpierw jednak spójrzmy na
zwierzęta. Przeprowadzano eksperymenty na szczurach, sprawdzając jak dieta
zawierająca witaminę K2 MK7 wpływa na markery informujące o metabolizmie
kostnym. Jednym z mechanizmów chroniących przed osteoporozą uruchamianym przez
menachinon jest karboksylacja osteokalcyny. I takie też cząsteczki (karboksylowana
osteokalcyna) okazywały się być we większym stężeniu w organizmach zwierząt,
które otrzymywały witaminę K2 MK7. W badaniach na kobietach po menopauzie
udowodniono, że menachinon poprawia stan kości i zwiększa ich wytrzymałość. Przy
kontroli placebo także wyszło, iż grupa kobiet po menopauzie która dostawała
witaminę K2 MK7 miała mniej niekarboksylowanej osteokalcyny. Taki efekt
zauważono też przy niewielkich dawkach podawanych dzieciom przed okresem
dojrzewania. Wreszcie, w randomizowanym badaniu klinicznym z podwójną ślepą
próbą potwierdzono powyższe wyniki. Witamina D działa też skuteczniej w
połączeniu z witaminą K2 MK7 przy ochronie przed osteoporozą, ale nie udało mi
się znaleźć eksperymentów, które porównałyby witaminę D z witaminą K2 MK7, a
byłaby to cenna informacja.
witamina K2 MK7 na kości
W związku z powyższym chciałoby
się powiedzieć: super, to działa! Weźmy jednak pod uwagę kilka faktów. Po
pierwsze, witamina K tak czy siak działa. Chodzi tutaj o to, że forma
menachinonu MK7 (K2MK7) jest prawdopodobnie bardziej biodostępna i to jest jej główna zaleta.
Nie mówimy więc o całkowitej nowości, tylko pewnej innowacji. Kolejna sprawa,
to że pomimo kilku badań potwierdzających działanie, nadal jest ich stosunkowo
niewiele. Prawdą jest, że menachinon działa, ale jego pozytywne
wpływy z uwagi na małą liczbę badań mogą być zawyżone. Dodatkowo, wiele badań przeprowadzili ci sami naukowcy, co widać po nazwiskach w poniższej literaturze. Nie ma oficjalnych wytycznych co do suplementacji ani metaanaliz, które dowodziłyby skuteczność. Przyznając więc rację,
że witamina K2 MK7 działa, trzeba pamiętać, że nie jest to cudowny środek na
nasze dolegliwości, a jedynie malutka cegiełka, która może, ale nie musi,
pomóc. Nie wiemy też czy nie zaszkodzi lub nie będzie się wiązała z niepotrzebną stratą pieniędzy.
Źródła
Hartley, Louise, et al. „Vitamin K for the primary prevention of cardiovascular disease.” The Cochrane Library (2015).
Inaba, Naoko, Toshiro Sato, and
Takatoshi Yamashita. „Low-Dose Daily Intake of Vitamin K 2 (Menaquinone-7)
Improves Osteocalcin γ-Carboxylation: A Double-Blind, Randomized Controlled
Trials.” Journal of nutritional science and vitaminology (2015): 471-480.
Kanellakis, Spyridon, et al. „Changes in parameters of
bone metabolism in postmenopausal women following a 12-month intervention
period using dairy products enriched with calcium, vitamin D, and phylloquinone
(vitamin K1) or menaquinone-7 (vitamin K2): the Postmenopausal Health Study
II.” Calcified tissue international (2012): 251-262.
Knapen, M. H. J., et al.
„Three-year low-dose menaquinone-7 supplementation helps decrease bone
loss in healthy postmenopausal women.” Osteoporosis
International (2013): 2499-2507.
Rønn, Sofie Hertz, et al.
„Vitamin K2 (menaquinone-7) prevents age-related deterioration of
trabecular bone microarchitecture at the tibia in postmenopausal
women.” European Journal of Endocrinology (2016): 541-549.
Sato, T., et al. „Efficient
production of menaquinone (vitamin K2) by a menadione-resistant mutant of
Bacillus subtilis.” Journal of Industrial Microbiology and
Biotechnology (2001): 115-120.
Sato, Toshiro, Leon J. Schurgers,
and Kazuhiro Uenishi. „Comparison of menaquinone-4 and menaquinone-7 bioavailability
in healthy women.” Nutrition journal (2012): 1.
Thijssen, H. H. W., et al.
„Menaquinone-4 in breast milk is derived from dietary
phylloquinone.” British Journal of nutrition (2002): 219-226.
Tsukamoto, Yoshinori, et al.
„Intake of fermented soybean (natto) increases circulating vitamin K2
(menaquinone-7) and γ-carboxylated osteocalcin concentration in normal
individuals.” Journal of bone and mineral metabolism (2000): 216-222.
Tsukamoto, Yoshinori. „Studies
on action of menaquinone‐7 in regulation of bone metabolism and its preventive
role of osteoporosis.” Biofactors (2004): 5-19.
van Summeren, Marieke JH, et al.
„The effect of menaquinone-7 (vitamin K 2) supplementation on osteocalcin
carboxylation in healthy prepubertal children.”British journal of
nutrition (2009): 1171-1178.
Yamaguchi, Masayoshi, and Zhong Jie
Ma. „Inhibitory effect of menaquinone-7 (vitamin K2) on osteoclast-like
cell formation and osteoclastic bone resorption in rat bone tissues in
vitro.” Molecular and cellular biochemistry (2001): 39-47.
Yamaguchi, Masayoshi, Emi Sugimoto,
and Sachiko Hachiya. „Stimulatory effect of menaquinone-7 (vitamim K2) on
osteoblastic bone formation in vitro.”Molecular and cellular biochemistry
(2001): 131-137.
Yamaguchi, Masayoshi, et al. „Prolonged
intake of fermented soybean (natto) diets containing vitamin K2 (menaquinone-7)
prevents bone loss in ovariectomized rats.” Journal of bone and
mineral metabolism (2000): 71-76.

Chcesz wesprzeć rozwój mojego bloga? Możesz to zrobić zostając jego patronem tutaj.

 

Najnowsze wpisy

`

33 komentarze do “Witamina K2 MK7 czyli menachinon – czy działa?

  1. Ja póki co biorę witaminę K2 + D3 (zalecenie lekarza). Dopiero co zaczęłam. Dzięki Tobie dowiedziałam się o K2 MK7, dzięki. Wprawdzie mądrości Jerzego Zięby lubię, ale do tego jeszcze nie dobrnęłam widocznie.
    Pozdrawiam.

    1. To nie bzdura. Zięba czyni zamęt w czeluściach internetu, gdzie zapuszczają się zdesperowani ludzie i ogłupia ich teoriami spiskowymi koncernów farmaceutycznych.. 🙁

    2. Powyższy artykuł to takie ble ble internetowe i żadnych konkretów. No cóż… lobby farmaceutyczne działa. I byłbym bardziej powściągliwy co do negatywnej oceny p. Zięby bo jego korelacja faktów naukowych bije na głowę lekarzyków znających co nieco budowę człowieka i funkcjonowania organizmu, a już co do rozeznania choroby, a jeszcze bardziej do jej sposobów leczenia to w ogóle pojęcia nie maja.

    3. Pan Zięba nie jest szarlatanem, ponieważ ma wykształcenie medyczne, a co za tym idzie, jest lekarzem. Ponadto ma kilkudziesięcioletnią praktykę i pewnie przez te lata wiele zaobserwował i też wiele się nauczył. Szarlatanem nazywają go ci, którzy pewnie dopiero co zaczynają karierę lekarską zawodowo, lub należą do lobby farmaceutycznych. Ja tam już drugi raz biorę tę witaminę, i wiem że mi pomaga.

    4. Niestety nie masz racji, co do wykształcenia pana Jerzego Zięby.
      Nie jest on lekarzem, chociaż czytuje podręczniki medyczne ( kto mu zabroni), natomiast jest dyplomowanym naturoterapeutą. Znając j. angielski wydał 2 książki ( świetne zresztą), i wszystkie informacje są potwierdzone w postaci odnośników do publikacji, które cytuje lub streszcza.

    1. Ale też trudno przyjmować wszystkie możliwe substancje tylko z tego powodu, że nie ma wykonano badań na ich skuteczność. To zresztą technicznie niemożliwe.

    2. ten kto mówi,że u Zięby nie ma mądrości jest tak mądry jak lekarz leczący pacjenta przez kilka lat na rumieńce na nogach,a pacjent umiera na serce.Logiki jaką posiada Zięba można życzyć każdemu.Znając nieco świat wiem ,że walczy z wiatrakami.

    3. Zgadzam się z Tobą w zupełności!Oponentom Zięby życzę zdrowia, bo polegając na wiedzy dzisiejszych ,wyedukowanych lekarzy bądą go bardziej potrzebować niż jego zwolennicy.

  2. Przede wszystkim trzeba podkreślić, że jako witamina K2 traktowanych jest 9 podobnych związków. Biologicznie najważniejsza jest forma MK4, jest wytwarzana w organizmie za sprawą konwersji witaminy K1 w trzustce i ścianach tętnic. Nawet 90% witaminy K1 może zostać przekształcone w K2 MK4. Ta wersja witaminy ma potwierdzony wpływ zapobiegania złamaniom kości.

    Wersja MK7 jest wytwarzana z witaminy K1 przez bakterie w jelitach. Jeśli więc zażywamy doustne suplementy witaminy K1 to część ulegnie zamianie w K2 MK7 a część w K2 MK4.

    1. Co do przekształcania K1 w MK2 to takowe owszem jest ale w jelicie grubym ( okrężnica), a to już nie ma dla nas znaczenia chyba, że jesteś gów..żercą …

  3. Ale bzdurny wpis…
    Nie chce jeść GMO, nie chce by jadły je moje dzieci, chciałabym by te produkty były oznaczone.

  4. A wiesz może czy są już jakieś badania dotyczące bezpieczeństwa jej stosowania? Bo osobiście podchodzę nieufnie do wszelkich środków, które powodują zwiększone namnażania komórek w organizmie. No bo co będzie jeśli okaże się, że zażywanie tej witaminy spowoduje niekontrolowane nadmierne namnażanie komórek? Efekt nie byłby zbyt korzystny…

  5. Artykuł raportowy, z przeglądem piśmiennictwa, ale trochę brak konstruktywnych wniosków. Biorąc pod uwagę jak duże mamy problemy z witaminą D3 powinien zachęcać a nie raczej zachęcać. Jak mi daleko do wiary w cudowne specyfiki tak Autor nie mógł się zdecydować co zrobić z podsumowaniem. Nauka zawsze będzie dawać nie do końca jasne wyniki, zawsze znajdzie się ktoś, kto otrzyma sprzeczne od Naszych wyników. Średnia ważona dla witaminy D3+K2 zdecydowanie na plus, dla autora za artykuł taka sama jak jego opinia o tym suplemencie- nijaka.

    1. Czyli nie ma wystarczających badań ale mimo to autor bloga NAUKOWEGO powinien polecać bo ty tak uważasz?

      Poza tym straszne sadzisz bzdury, czasem wyniki się różnią ale to nie zasada. GWARANTUJĘ, że jak będziesz badać prędkość światła w próżni toi otrzymasz ten sam wynik co inni.

  6. Badania są i to dość mocne – choćby porównanie populacji jedzącej Natto oraz nie jedzącej (Japonia). Być może przypomina to trochę sytuację dawnych rybaków zalecających tran na krzywicę czy też lekarza Raczyńskiego leczącego krzywicę kąpielami słonecznymi. Od tamtych przełomowych odkryć minęło wiele czasu i ciągle jeszcze istnieją rozbieżności choćby w dawkowaniu wit. D

  7. Stosuję D-Vitum forte K2 : 2000 j.m. witaminy D i 75mcg K2- obie witaminy rozpuszczone w oleju lnianym. Stosuję ją od ok roku i nastąpiła umnie znaczna poprawa zrowia. A natto nie przełknę!

  8. a co sie stanie jak ktos ma zakrzepy i bedzie brał k czy nie grozi mu zator ?wit k zwieksza wchłanialnosc wapnia …a co sie stanie jak ktos ma wysoki wapn zjonizowany…//jak wpływa k na choresterol ?;-)

  9. @ Silwia G
    Z tego co wiem, to do zatorów w takim przypadku mogą doprowadzić tzw. dodatki antycholesterolowe w niektórych margarynach (producenci się nimi chwalą i każą za to słono płacić), bo działają w sposób gwałtowny/radykalny na złogi w naczyniach krwionośnych (rozpuszczają je). Proszę zwrócić uwagę na ostrzeżenie, na opakowaniach takich produktów – żeby nie przekraczać zalecanej dawki dziennej… właśnie dlatego, ale o tym już nie piszą. Natomiast wit. K2Mk7 działa inaczej, powodując odbieranie ze złogów w naczyniach krwionośnych pojedynczych cząsteczek, bardzo powoli i systematycznie, następnie "pilnuje" ich transportu do kości i zębów, czyli tam – dokąd powinny trafić.

  10. Ja po latach stosowania preparatów wzmacniających kości natrafiłam na Menachinox K2 MK7 od Xenico Pharma, na prawde działa i "nie daje po kieszeni", na zdrowekosci.com.pl mozna poczytac o składzie, mają też połączenie z wit D3

  11. Witam ,biorę od 4 miesięcy witaminę K2 MK-7 Z NATTO FORTE ,mogę potwierdzić jej działanie,w moim przypadku zniknęła sztywność kości,widoczne ubytki kości wypelniły się i zanikają żylaki na moich nogach.Polecam z całego serca niech i wam pomoże

  12. Pan Zięba to szarlatan i oszust. Ciemny naród oraz ludzie którym medycyna nie jest w stanie pomóc i ich zrospaczeni krewni, wierzą takim ludzią jak Zięba. Ten człowiek nigdy nie studiował medycyny. Swoją edukację medyczną powinien zacząć od nauki biologii i chemii w zakresie szkoły podstawowej.

    1. Założę się, że nie stosowałeś żadnej z jego metod, ani nie czytałeś żadnej jego książki. Ten człowiek ma większą wiedzę niż ogromna większość rokefelerowskich lekarzyków. No cóż, sprawdza się tutaj zasada – najwięcej mają do powiedzenia ci, co najmniej wiedzą.

  13. Niestety muszę potwierdzić co napisała osoba przede mną. Do tego dochodzi ,że każdy z tych malowiedzacych chce gdzieś wypłynąć,być zauważonym i nie zwraca uwagi na to co pisze tylko pod kogo.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *